Szumy uszne Mariusza

Historia 24- letniego Mariusza z szumami usznymi. Czy jest rozwiązanie na szumy uszne które powodują że pacjentowi odechciewa się żyć?

Dawid: do gabinetu zadzwoniła mama 24 - letniego chłopaka, Mariusza z Jarocina, który od wielu lat ma problemy z szumami. No i szuka rozwiązania na ten problem. Robił badania w wielu placówkach które “specjalizują” się w tym temacie. Trafił też do Pana z Warszawy, który promuje się zdecydowanie w mediach, jednak jak podaje onet.pl - dziennikarze Mateusz Baczyński oraz Janusz Schwertner - jego działania są niewiarygodne.

Mariusz podczas wizyty określił że szczególnie przy zasypianiu szum bardzo mu doskwiera. W skali punktowej powiedział że problem określa na 10/10. Stwierdził nawet że z tego powodu trochę mu się już nie chce żyć… Tak mocno przeszkadza. Chłopak stwierdził, że ma to od dawna. A także od wielu lat ma problemy z zatokami i niestety różne inne dolegliwości.

Opowiedziałem mu jaką terapię stosujemy, no i Mariusz ze swoją mamą mieli zdecydować czy przyjdą do gabinetu. Przyszli na wstępną konsultację (w przypadku wizyty szumowej koszt takiej konsultacji to 100 - 150 zł). Zrobiliśmy badanie i bardzo szeroki wywiad. Okazało się, że rzeczywiście problem u chłopaka jest dość duży. Zaczęliśmy szukać powodu, bo zawsze powód jest najważniejszy.

Terapia habituacji TRT według profesora Jastreboffa pomaga na wszelkie rodzaje szumu, obojętnie jaką one mają genezę. Natomiast warto za tą przyczyną się rozejrzeć dla własnego zdrowia.

Powodów było sporo - od jakichś substancji odurzających poprzez ciągłe, przewlekłe zatykanie zatok. Kończąc na tym, że pacjent jest “życiowo” zdenerwowany. Chłopak dużo się denerwował, przejmowała go sytuacja rodzinna, itd. W związku z tym porozmawialiśmy o rozwiązaniach na ten problem. Geneza powstawania szumów może być w uchu środkowym, ale też i w uchu wewnętrznym. Więc rozmawialiśmy o tym, żeby te szumy pochodzenia przewodzeniowego z ucha środkowego wykluczyć.

Jedno z rozwiązań jakie zaproponowałem Mariuszowi i na co się zgodził - była dziesięciodniowa terapia. I wtedy stwierdzamy czy po tej terapii zachodzą jakieś zmiany czy też nie. Oraz czy wykluczamy pochodzenie przewodzeniowe i przechodzimy bardziej do podejrzenia pochodzenia odbiorczego.

Niestety, z pochodzeniem odbiorczym szumów usznych już mniej możemy zrobić terapiami dodatkowymi. Więc pracujemy typowo z ciałem, pomijając tak jakby emocje człowieka. Oczywiście staram się żeby te emocje były jak najlepsze, ale pracując typowo z ciałem dochodzimy do momentu gdzie zaczynamy terapię habituacji. To działa na ciało, na umysł - dokładnie na mózg.

Założyliśmy że jeżeli po tej 10 dniowej terapii nie będzie poprawy, Mariusz wraca do mnie i zakładamy generatory szumu - których na początku oczywiście nie chcieliśmy zakładać. Pacjent w wywiadzie dokuczliwość szumu oceniał 10 na 10, ale w ciągu dnia codziennego, w jakiś konkretnych działaniach 4 na 10. Czyli jego szum w ciągu dnia kształtował się różnie. Natomiast jest to w wybranych momentach dla niego mocno przeszkadzające i chciał coś z tym zrobić.

Ustaliliśmy, że najpierw sprawdzamy genezę szumów. Jeżeli nie będzie poprawy - mimo wszystko zakłada dwa generatory szumu, w odpowiedni sposób dostosowane do jego prawidłowego słuchu i zaczynamy terapię habituacji.

No i tą terapię będziemy prowadzić w zależności od tego jak proces eliminacji szumów będzie przebiegał. Czyli na 9, 12, a nawet 18 miesięcy. Kiedy szum zniknie całkowicie lub w najgorszym wypadku będzie mniejszy, oraz to się „utrwali” urządzenia zdejmiemy.

Najlepsze efekty są na początku terapii. Jednak jeżeli generator się zdejmie, wtedy mamy możliwość nawrócenia się szumu. Dlatego ważne, żeby tutaj ktoś kto ma większe czy mniejsze, ale jednak doświadczenie - czuwał nad tym zgodnie z pewną procedurą działania.

Jest wielu ludzi, którzy rzeczywiście mają na tyle duży problem, że nie wiedzą co z tym zrobić. Niektórzy są elektroczuli, inni po prostu tak się stresują, denerwują różnymi rzeczami, że dochodzą do tych szumów. I jeszcze inni na przykład mają szumy pochodzenia kręgosłupowego. I to też jest ciężki problem, bo na przykład nic oprócz operacji nie wchodzi w grę. No i wtedy taka terapia habituacji jest bardzo pomocna dla człowieka w każdym wieku.

Dodam jeszcze, że ten pacjent miał bardzo dobry słuch. Czyli jest norma słaba, norma średnia, norma dobra, a Mariusz miał normę bardzo dobrą. Czyli bardzo dobry słuch, a mimo wszystko szumy uszne, szeleszczenie, czasem szumienie. To się też zmienia - czasem więcej, czasem mniej, czasem się to nasila.

Więc próbujemy najpierw wykluczyć wszystkie kwestie przewodzeniowe, które w jakiś inny sposób poza terapią można wykluczyć. Jeżeli nie będziemy w stanie tego zdiagnozować - również u bardzo dobrego laryngologa, przeprowadzamy diagnozę problemu. A jeżeli przy pomocy terapii lub przy pomocy laryngologa nic więcej się nie pojawi - nie będziemy w stanie znaleźć powodu, no to wtedy zabieramy się za terapię habituacji TRT. W takiej sytuacji zakładamy urządzenia i chodzimy w nich codziennie - „ile się da”, z jakimiś przerwami w miarę możliwości. Pacjent wszystko ustawia i ustala na monitorze komputera razem z protetykiem - co daje efekt taki, że jest bardzo świadomy tego co ma, dlaczego ma i np. dlaczego mu to głośniej szumi niż jego szum własny.

Podsumowując jest czas na pytania, na wypowiedzi, najważniejsze jest to, żeby wsłuchać się w pacjenta i w odpowiedni sposób z nim wszystko omówić bardzo szczegółowo i dokładnie oraz jeśli potrzeba parokrotnie.

Oczywiście, jak wcześniej wspomniałem, aby jakikolwiek pacjent poczuł znaczącą różnicę, lub żeby szumy wyeliminować na tyle „ile się da” to ten proces musi trochę potrwać - od kilku miesięcy do nawet kilkunastu miesięcy.

Na razie Mariusz w kontakcie z nami twierdzi że czuje “jakąś” różnicę po założeniu generatorów. Jednak jest to dopiero początkowy etap jego leczenia, więc jest za wcześnie aby przedstawić rzetelne końcowe wyniki jego przypadku. Natomiast jest to dosyć ciekawy “przypadek” pacjenta ze względu m.in. na jego młody wiek i powody szumów.

Dlatego postanowiliśmy dawać Państwu relację na bieżąco co do postępów w leczeniu Mariusza, oraz spraw z tym związanych. A rokowania póki co, są dobre.

Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat poprawy komfortu słyszenia to skontaktuj się telefonicznie lub e-mail, albo od razu zamów bezpłatną wycenę wypożyczenia aparatu słuchowego.

SLIDER

Seniorzy

Dzięki najnowszym zdobyczom nauki i technologii możesz znów słyszeć tak jak za młodych lat...

czytaj

Otoskop

Oto otoskop którym zbadamy stan wnętrza Twojego ucha

czytaj

Dane kontaktowe

Zapraszamy na wizytę podczas której odpowiemy na wszystkie pytania związane z badaniami słuchu i doborem odpowiedniego aparatu słuchowego!

.

 

 

czytaj